04 stycznia 2013

Śpiączka.

Zapadło mi się w śpiączkę. ;w; Napisanych zostało 10 postów, żaden nie dokończony. Wena mnie po prostu opuszcza. A swoją drogą zostałam nominowana do Liebster Awards. Jednak od razu mówię, że nikogo nie nominuję. ;w;

Oto pytania i odpowiedzi:


1. Jakiego rodzaju yaoi lubisz pisać najbardziej ?
Znaczy, em, chodzi o paringi? X'D
2. Od kiedy piszesz yaoi ?
Od już czech lat.
3. Co Cię inspiruje ?
Muzyka, natura, inne opowiadania.
4. Ulubiony artysta ?
Key, Aoi, Ren. ;w; Nie mogłam wybrać.
5. Co sprawia, że chcesz dalej pisać ?
Nic, piszę gdy mam wenę.
6. Kiedy poznałaś yaoi ?
Trzy lata temu.
7. Jakie jest Twoje marzenie ?
Nie lubię mówić o swoich marzeniach no ale... Chciałabym spotkać ważne dla mnie osoby mieszkające dosyć daleko.
8. Oglądasz anime ?
Nieczęsto.
9. Jakie masz zainteresowania poza pisaniem yaoi ?
Azja ogólnie.
10. Prowadzisz jeszcze jakiegoś bloga ?
Tak, prowadzę.
11. Jesteś zadowolna ze swoich opowiadań ?
Troszkę.


To tyle. :'3

09 grudnia 2012

03. Nie ma to jak urodzinowy nastrój Taemin

Pisane przy piosenkach 2PM. One shot o SHINee, ale słuchałam innego zespołu, okej... 
~


Ledwo co otworzyłem oczy zmęczony jeszcze po wczorajszej imprezie, od razu poczułem jak ktoś kładzie się na mój brzuch. Po chwili również usłyszałem ciche "miau", kot? Nie na pewno nie, przecież nie mamy kota. Przetarłem brązowe oczy, a chwilkę później ujrzałem brązową czuprynkę swojego przyjaciela. Zrobiło mi się cieplutko w serduszko, byłem pewien, że nie zapomniał. Chłopak widząc, że się obudziłem zeskoczył ze mnie, zrobił to tak szybko, że niemal rozerwał mi koszulkę. Przewróciłem oczami, ale gdy spojrzałem na czerwoną buzię Taemin prawie się na niego nie rzuciłem, był uroczy. I nie miał na sobie nic prócz jasnych bokserek, oblizałem kusząco wargi. Czy ja go pragnąłem? Nie no co wy, nigdy by mi nawet nie przeszło to przez myśl. Pff, jak śmiecie w to wątpić? Ech, no może... raz tam, albo dwa, ewentualnie ponad pięćdziesiąt. Ale nigdy nic nie zrobiłem, broń boże! Przecież to mój przyjaciel, nie chcę, nie chciałem i nie będę chciał zniszczyć tej więzi, byłbym podły. 
- Um, Mi-Minho? - Wymruczał Tae ponownie się do mnie przysuwając, zazgrzytałem zębami pociągając nosem. Odwróciłem się do niego plecami, nie mogę na niego patrzeć. Nie mogę, nie mogę, nie mogę. Przełknąłem ślinę, gdy śliczny, pseulocy Taemin przejechał ręką po moim zaróżowionym policzku. Miał takie delikatne ruchy, te palce były takie miękkie... Jeszcze chwila i bym odpłynął, tylko tego by brakowało, o! Podniosłem głowę, która nagle, ot tak, znalazła się niebezpiecznie blisko głowy Taemin. Chłopak zbliżył swoje usta do moich, to wszystko działo się tak nagle. Już mieliśmy się pocałować, moje marzenia miały się spełnić, już...
- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MINHO! - Krzyknęli Key, Jonghyun i Onew. Muszę zaznaczyć, że gdy się odwróciłem ten ostatni patrzył na kurczaczki, które były chyba dla mnie, z wielkim współczuciem. Jednak zanim to zobaczyłem musiałem pogodzić się z faktem, że Tae ukrył się pod kołdrą. Leżał tak blisko mojego krocza, jezu... Co mu się dzisiaj działo. Key rozejrzał się marszcząc śmiesznie brwi, Jong najwyraźniej próbował powstrzymać śmiech zakrył więc twarz prezentami. A mi po prostu zaczęła lecieć ślinka widząc tort trzymany w ręce divy, duży z napisem "Miiiiiinho!". 
- A gdzie Taemin, przysiągłbym, że tu wchodził. - Onew, który wyszedł nagle z transu pacnął kolegę w głowę, jakby chciał powiedzieć "no co ty, on jeszcze śpi". Ponownie przełknąłem ślinę zarumieniony. Wreszcie, otworzyłem oczy by móc coś powiedzieć. Jednak, ni stąd ni zowąd spod kołdry wyskoczył nie kto inny jak sam Tae. Otworzyłem szeroko oczy. ( On wygląda gdzieś tak: O_o. - od autorki. ) 
- Co ty robiłeś pod kołdrą Minho?! - Niemal mdlejąc krzyknął Kibum. No tak, jego dziecko tak po prostu leżało ze mną w łóżku, ale co tam. Chłopak wzruszył ramionami ściskając mnie najmocniej jak potrafił. Wzdychałem, uwielbiałem ich wszystkich, a dzisiaj jestem o rok starszy, fajnie. Tylko Jong i Onew zachowali spokój, położyli to co trzymali i wyszli z pokoju uśmiechając się jakby przed chwilą mucha, która bzyczy w ich pokoju złapała się. Kibum prychnął cicho robiąc dziubek. Przyłożył dwa palce do oczy, po czym skierował je na nas, powstrzymaliśmy się, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Ale zaraz po tym jak chłopak oskarżycielsko trzasnął drzwiami Taemin przegryzł dolną wargę.
- Wszystkiego najlepszego i ten tego... ja nie mam prezentu więc pomyślałem, że jak dostaniesz buziaka to mi wybaczysz... um... - Zakrył twarz rękami. Zrobiło mi się jeszcze cieplej, był taki słodki. Co nie? I pomyśleć, że może być tylko mój, ech. Pokręciłem głową i kazałem mu zrobić dziubek po czym trochę niezdarnie zaczęliśmy się całować. Smakował bananami, mniam, ojej... 

~
Tak, wiem. To nie ma ani rąk ani nóg. >-< Jest dziwne i nijakie. >-<